Wstęp:
Bajka Dzieci z Getta Łódzkiego jest niezwykłym dokumentem zawierającym rysunki i tekst. Dokument ten został znaleziony w gruzach jednego z warsztatów w getcie łódzkim. Kopia oryginalnego albumu została przekazana Instytutowi Yad Vashem w 1971 r. przez panią Hannę Jasny, wdowę po Abrahamie Wolfie Jasnym, który znalazł go zaraz po wojnie w gruzach getta. Album zawiera 18 stron. Siedemnaście z nich stanowią ilustracje wykonane farbami wodnymi. Rewers strony z ilustracją zawiera tekst rymowanego wiersza po polsku, opisującego ilustrację na awersie. Strony nie są numerowane, przez co w Bajce Dzieci z Getta Łódzkiego nieznany pozostaje nie tylko autor, ale i kolejność opisanych wydarzeń. Bajkę Dzieci z Getta Łódzkiego można interpretować na wiele sposobów i daje ona wgląd w bardzo różne aspekty życia codziennego dzieci przetrzymywanych w getcie łódzkim.
Plan zajęć zawiera:
- 17 ilustracji
- Przewodnik dla nauczyciela zawierający artykuły:
- Unikalne warunki życia w gettcie łódzkim
- Czym jest sztuka Holokaustu?
- Wskazówki dla nauczyciela dot. nauczania z pomocą rysunków i tekstu Bajki Dzieci Getta
- Album 'Bajka Dzieci Getta Łódzkiego'
- Praca z Bajką Dzieci z Getta Łódzkiego
- Załączniki z dodatkowymi materiałami dla uczniów
W tekście zamieszczono przypisy powiązane z odpowiedziami na zadawane pytania oraz sugerowaną bibliografię. Dodatkowe relacje świadków zostały przedstawione na błękitnym tle.
Cel zajęć:
- Poznanie warunków życia w konkretnym getcie, w tym jego wyjątkowych cech, oraz ogólnych warunków egzystencji w gettach.
- Poznanie życia codziennego w getcie z perspektywy dzieci.
- Refleksja nad rolą sztuki w okresie Zagłady, jako sposób dokumentowania i środek radzenia sobie z niewyobrażalnie trudnymi warunkami egzystencji.
Grupa docelowa: Uczniowie szkół ponadgimnazjalnych (wiek 16-18)
Czas trwania zajęć: Ok. 90 min. (może być przedłużone).
Wprowadzenie
Zaleca się rozpoczęcie zajęć o Bajce Dzieci z Getta Łódzkiego od wyjaśnienia tła historycznego opisywanych wydarzeń. W szczególności warto poruszyć następujące zagadnienia (tematy te są opracowane obszernie w załączonych artykułach):
Unikalne warunki życia w getcie łódzkim
Organizacja pracy: Władze niemieckie powołały w gettcie Radę Żydowską (niem. Judenrat) z Chaimem Rumkowskim jako przewodniczącym. Jednym z zadań Rumkowskiego była organizacja robót przymusowych,
które pierwotnie miały zapewnić mieszkańcom dochody, po wcześniejszej konfiskacie przedwojennego majątku. W styczniu 1942 roku Niemcy przystąpili do realizacji planu tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej czyli całkowitej zagłady
Żydów. Od tego momentu praca stała się sposobem ocalenia, ponieważ osoby niepracujące zostały objęte wysiedleniem, które w rzeczywistości oznaczało deportacje do obozów zagłady.
Organizacja szkolenia w getcie: Rumkowski zainwestował wiele środków w organizację rozmaitych form edukacji w gettcie. Powstały przedszkola, szkoły podstawowe i średnie. W ramach szkoły dzieciom zapewniano dodatkowe wyżywienie i opiekę lekarską, co było krytycznie ważne w warunkach życia w getcie.
Na terenie gospodarstw rolniczych w dzielnicy Marysin organizowano kolonie, na których dzieci mogły znaleźć stosunkowo bezpieczne schronienie przed groźną rzeczywistością getta. Jesienią 1941 r. do getta łódzkiego przybyły transporty Żydów i Romów z Niemiec, proporcjonalnie 20 i 5 tysięcy osób. W tym okresie szkoły przestały funkcjonować ponieważ w ich budynkach umieszczono nowoprzybyłych ludzi.
Z początkiem akcji wysiedlania ludzi do obozu śmierci w Chełmnie w styczniu 1942 r., życie w gettcie uległo radykalnej zmianie. Wszyscy ludzie określeni jako 'elementy nieproduktywne' zostali wysiedleni. Getto przeobraziło się w obóz pracy. Po wielkiej akcji przeprowadzonej przy blokadzie (tzw. Szperze) całego getta we wrześniu 1942 r., kiedy wysiedlono z getta do obozów 15,685 Żydów, pozostali przy życiu mieszkańcy doszli do przekonania, że miejsce pracy jest środkiem ocalenia.
W rezultacie postanowiono zaangażować do pracy także dzieci. W tym celu przy zakładach pracy powstały „szkółki” zawodowe. Wydział Edukacji Rady Żydowskiej zmienił nazwę na „Komitet Przysposobienia Zawodowego Młodzieży”. Pod koniec lipca 1942 r. otwarto specjalne kursy dla dzieci w warsztatach krawieckich. Obok przyuczania do zawodu w programie znalazło się także nauczanie ogólnokształcące. Dzieci uczyły się pół dnia, a drugą połowę pracowały. Taka forma szkolenia przy zakładach pracy została nazwana „szkółką”. W szkółkach dzieci dostawały dodatkowe posiłki, przeważnie zupę, uczyły się i pracowały.
Pod koniec 1943 roku w getcie działały 34 szkółki, do których uczęszczało 7000 dzieci. Pani Dawidowicz, przed wojną dyrektor szkoły, została oddelegowana do nadzoru nad szkółkami z ramienia 'Komitetu Przysposobienia Zawodowego Młodzieży'. Pomimo powszechnego charaktteru szkółek, nie wszystkie zakłady pracy brały udział w tym systemie, a istnienie szkółek zależało od dyrektorów zakładów.
Tło i czas powstania Bajki Dzieci z Getta Łódzkiego
Bajka powstała po tzw. Szperze i wysiedleniu, w latach 1943-1944, w zakładzie krawieckim Leona Glazera, gdzie szyto bieliznę i ubrania damskie. Zakład powstał w lipcu 1940 r. i szybko się rozrósł. W latach 1943-1944 pracowały tam setki robotników, w większości kobiet. Dyrektor Glazer był w bliskich stosunkach z Rumkowskim, co zapewniało mu ograniczoną samodzielność.
W czerwcu 1943 r. w zakładzie Leona Glazera pracowały 722 dzieci i nastolatki, przeważnie dziewczęta. Dyrektor dbał o nie poświęcając im dużo uwagi. Rok wcześniej założył żłobek oraz przedszkole dla dzieci od dwóch do ośmiu lat, których rodzice pracowali w zakładzie. W kwietniu 1943 r. przebywało tam 126 dzieci, którymi opiekowało się sześć pielęgniarek. Dzieci pozostawały pod opieką przez cały czas pracy rodziców i miały zapewnione dwa posiłki dziennie. Starsze dzieci przechodziły do szkółki zawodowej. Żłobek i przedszkole prowadził młody i bardzo oddany wychowawca, Mosze (Mojżesz) Markowicz. Wraz z żoną organizował on całe szkolenie i oraz wychowanie kulturalne.
Przy zakładzie Glazera zorganizowano trzy formy aktywności dla dzieci: szkółkę, teatr oraz klub niedzielny.
Szkółka zakładu Glazera miała dyrektorkę i dyrektora. Dyrektorka, Pani Maryla Diament, z zawodu nauczycielka gimnastyki, dbałą o szkolną dyscyplinę. Nauczyciele byli jednocześnie sami pracownikami zakładu Glazera. Nie wszystkie dzieci miały rodziców pracujących w zakładzie. Rodzaj wykonywanej pracy zależał od bieżących potrzeb zakładu. Z reguły głównym kryterium była płeć: dziewczęta kierowano do szycia, a chłopców do warsztatów metalowych, stolarskich i elektrycznych. Z powodu braku materiałów dydaktycznych naukę prowadzono głównie ustnie, w języku polskim i żydowskim (jidysz) a rzadziej po hebrajsku.
Teatr dziecięcy
Obok szkółki w zakładzie Glazera powstał dzięciecy teatr. Była to wspólna inicjatywa dyrektora Glazera i kierownika Markowicza. Próby odbywały się na terenach zakładu, a za salę teatralną służyła duża piwnica. Markowicz był głównym animatorem teatru, starając się urozmaicać życie dzieci przedstawieniami o innych światach. Nauczyciele i pozostali pracownicy wspierali teatr, wspólnie adaptując bajki dla dzieci na sztuki teatralne.
Jednym z pierwszych przedstawień teatru była sztuka pod tytułem 'Królewicz w Krainie Dzieci'. Dramat przedstawiał dziewczynkę śniącą o królewiczu, który wysyłał dzieci aby jej pomogły i razem pokonały wszelkie przeszkody. Sztukę wystawiano przez kilka miesięcy i spotkała się z ogromnym zainteresowaniem.
Idąc za ciosem postanowiono przygotować operę po żydowsku. Nie wszystkie dzieci znały ten język, ale młodzi aktorzy zdołali nauczyli się swoich ról na pamięć. Kompozytor i dyrygent Dawid Bejgelman (1887-1944), jeden z wybitniejszych muzyków w gettcie, zamordowany później w Auschwitz, napisał muzykę do słów Szymona Janowskiego i Abrahama Cykierta. Janowski był przed wojną znanym pisarzem i dramaturgiem. Podobnie jak Bejgielman zginął w obozie Auschwitz. Cykiert (1926-2009) przeżył i po wojnie zamieszkał w Australii. Główną postacią powstałego dramatu był Kozak Gonta , bohater jednej z dobrze wówczas znanych legend o triumfie dobra nad złem. Wybór nie był przypadkowy – opera miała podnosić na duchu i dawać nadzieję. Premierę zaplanowano na czerwiec 1944 roku, kiedy oddziały Armii Czerwonej znalazły się na ziemiach polskich i symboliczne znaczenie sztuki wydawało się aktualne.
W końcu jednak opera nie została wystawiona. Uniemożliwiły to deportacje do Chełmna, a potem do Auschwitz oraz likwidacja getta. Leon Glazer osobiście brał udział w spotkaniach zespołu teatralnego i wspierał młodych artystów. Angażując się w edukację i wychowanie dzieci miał nadzieję stworzyć im warunki do normalnego życia po wojnie.